Czeczeńskie uchodźczynie z Fundacji Kobiety Wędrowne w geście solidarności uszyły długie suknie dla Afganek od niedawna przebywających w Polsce w ośrodkach dla cudzoziemców.
– Zebrano tam wystarczającą ilość ubrań, ale pamiętamy z naszego doświadczenia, jak na początku, w sytuacji szoku, dla niektórych osób ważne było ubranie, do jakiego byłyśmy przyzwyczajone, czy to ze względów obyczajowych czy religijnych. Ubranie jest jak druga skóra. Wiemy, że dla niektórych pań ważne, żeby było jak w domu. W ten sposób okazujemy szacunek dla ich kultury – powiedziała Khedi Alieva, inicjatorka akcji.
Zobaczyłyśmy w internecie akcję “Do Not Touch My Clothes”, w której afgańskie kobiety publikują selfie w kolorowych sukienkach, aby protestować przeciwko talibskim kodeksom ubioru. Dlatego chciałyśmy, aby suknie były uszyte z dobrych materiałów, kolorowe, pięknie ozdobione. My, uchodźczynie z długim doświadczeniem chciałyśmy okazać solidarności z kobietami na początku tej drogi. Pamiętamy, że w głębokim szoku takie gesty dają nadzieję i otuchę – powiedziały czeczeńskie uchodźczynie z Fundacja Kobiety Wędrowne. Uszyły 40 sukienek, które zostały zawiezione i wysłane do uchodźczyń z Afganistanu przebywających w ośrodkach dla cudzoziemców.
50 sztuk sukienek, tunik i spodni przekazano do ośrodków dla cudzoziemców w Łukowie oraz w Grupie.
Dowiedz się więcej: Straciła męża i przeżyła wojnę. Teraz pomaga Afgankom
Przekazaliśmy wsparcie 3 000 zł.